30 stycznia 2022

Masza i Niedźwiedź. Bajki 5 minut przed snem

 


„Masza i Niedźwiedź” to jedna z pierwszych bajek, które mój syn zaczął oglądać. Jeśli chcielibyście swoim dzieciom czytać więcej, ale one nie chcą to polecam sięgnąć właśnie po te książki z serii "Bajki 5 minut przed snem” od wydawnictwa Egmont.

"Masza i Niedźwiedź” nie jest pierwszą naszą książką z tej serii. Mamy jeszcze „Smerfy” oraz „Batmana”, a także inne, o których jeszcze napiszę. Jak sam tytuł tej serii wskazuje opowiastki w tych książkach są dość krótkie, więc dla niecierpliwych dzieci w sam raz. Myślę, że samych postaci Maszy, Niedźwiedzia oraz ich przyjaciół nie mam co szerzej przedstawiać, bo jak macie dzieci to na pewno je znacie. Zabawy i szaleństw jest co niemiara!

W książce znajduje się siedem opowiadań: „W kręgu”, „Zwiedzając baśń, „Och, niech jedzie”, „To straszne, jak z horroru”, „Na biwaku”, „Kot i mysz” oraz „Game over”. Oprócz tekstu są tu również duże ilustracje. Sama książka jest zresztą dość spora, bo liczy niemalże 200 stron. Warto także dodać, że samo wydanie jest bardzo solidne - nie do zdarcia. Polecamy!

 


Początek pierwszego opowiadania pt. „ W kręgu”:

„Poranek był cichy i spokojny. Promienie słońca wpadały przez okno do pokoju Maszy – czas wstać i zacząć nowy dzień. Ale chwileczkę… czy to Masza kręci się pod kołderką? Nie, to świnia przewróciła się na drugi bok i przeciągnęła po smacznie przespanej nocy. Włączyła radio, a kiedy zaczęło grać, wyskoczyła z łóżka i zaczęła tańczyć. Złapała ręcznik i skierowała się do łazienki. Kto powiedział, że nie można jednocześnie pląsać i szorować zębów?

Na dworze pies radośnie biegał w kółko z piłką, koza zaś wylegiwała się w spacerówce pod różową parasolką w stokrotki i czytała czasopismo. Każda strona zdawała jej się równie dobra, więc chętnie przeżuwała jedną po drugiej. Widocznie wzięła sobie głęboko do serca ideę recyklingu. A może po prostu była głodna.

Świnia urządziła proszoną herbatkę dla lalki i misia Maszy. Sama usiadła na trójkołowym rowerku dziewczynki i zabrała się do przeglądania komiksu i popijania herbaty. Czy w raciczce nie trzyma aby ulubionej filiżanki Maszy, tej w kwiatki? Wkrótce jednak porzuciła komiks i zaczęła jeździć po pokoju. Po drodze wpadła na kolejkę. Przeniosła wzrok z niej na lalkę i misia – do głowy przyszedł jej właśnie wspaniały pomysł.”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz