7 stycznia 2022

Jesper Juul – Twoje kompetentne dziecko

 


Jak już wiecie z mojego Instagrama w roku 2021 nie udało mi się przeczytać 52 książek. Dlaczego akurat 52? To proste… Właśnie tyle jest tygodni w ciągu roku, więc statystycznie rzecz ujmując to tylko jedna książka w tygodniu. Teoretycznie to niewiele, ale w praktyce wyszło inaczej… No cóż może w 2022 roku się uda :]

Pierwsza przeczytana zatem przeze mnie w tym roku książka to: „Twoje kompetentne dziecko. Dlaczego powinniśmy traktować dzieci poważniej”. Jej autorem jest Jesper Juul, a wydana została w Polsce nakładem wydawnictwa Mind.

Jespeer Juul to duński psycholog i terapeuta rodzinny. Jeśli macie dzieci i czytacie różnego rodzaju artykuły bądź poradniki na temat wychowywania dzieci to może kojarzycie jego osobę, gdyż uznawany jest on jednym z liderów współczesnej rewolucji w podejściu do dzieci. Najważniejsze idee, które propagował to szacunek i współdziałanie we wzajemnych relacjach z dzieckiem oraz dojrzałe przywództwo dorosłych.

Głównym założeniem książki „Twoje kompetentne dziecko” jest traktowanie dziecka poważniej i z szacunkiem. Jest to zupełnie inne podejście niż jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcześniej. Dziecko to odrębna istota, która żyje i zasługuje na nasz szacunek i zrozumienie. Zadaniem dorosłych nie jest zmuszanie dzieci do bezwzględnego podporządkowania się im, a szanowanie ich granic uznając je kompetentnych osobników. Książka, która przypomina, że dziecko też jest człowiekiem i pełnoprawnym członkiem danej społeczności. Oczywiście nie ze wszystkim zgadzam się z autorem, niemniej jednak coś dla siebie z niej wyciągnęłam…

„Twoje kompetentne dziecko”, także inne poradniki znajdziecie w bardzo dobrej cenie w księgarni internetowej Tania Książka.


Fragment z książki:

„Najważniejsza idea tego systemu wychowawczego – że wychowywanie dzieci polega na dopasowaniu ich do de zewnętrznego ideału – jest już przestarzała, gdyż zrodziła się w czasach, gdy dziecko uważano za społeczną konieczność, za przyszłą siłę roboczą, która będzie odpowiedzialna za utrzymanie swoich rodziców. Z czasem dzieci stały się m.in. społecznym przejawem obyczajów, ambicji i statusu swoich rodziców. W połowie XX wieku stopniowo zaczęliśmy postrzegać dzieci jako istoty ludzkie zasługujące na godne traktowanie, posiadające prawo do rozwoju osobistego. Współcześnie nadal oswajamy się z ideą, że dzieci są nie tylko odrębnymi istotami, ale także stanowią wartość sąmą w sobie, gdyż są wyjątkowe i dobre tylko dlatego, że istnieją!

Krótko mówiąc, pozycja dziecka zmieniła się radykalnie na przestrzeni zaledwie stu lat. Nastąpił zwrot od zewnętrznych wartości społecznych ku wartościom wewnętrznym i egzystencjalnym. Naturalnie w trakcie procesu wdrażania tych zmian w codziennym życiu czeka nas niejedno niepowodzenie. Nierzadko w podejmowanych wysiłkach popadamy w przesadę. Pół wieku temu ojciec, który wyparł się syna, gdy ten nie chciał pójść w jego ślady, zyskałby aprobatę społeczną. Dzisiaj jednakże spotykamy rodziców, którzy popadają w drugą skrajność: tak bardzo starają się nie naruszyć prawa dziecka do samodzielnego rozwoju, że w efekcie dorasta ono w sierocej próżni. Niektórzy – z różnych powodów , w zależności od kultury – mylą rozwój osobisty z budowaniem dziecięcego ego.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz