„Gdy będziesz wychodziła na
zajęcia, włóż marynarkę i spódniczkę. Dżinsy są zabronione! Unikaj biżuterii.
Nie wolno ci posiadać zagranicznych magazynów ani książek, chyba że wcześniej
zostały zaakceptowane. Uważaj na to, co mówisz. Jeśli ktoś zapyta cię o sprawy
polityczne, odpowiedz tylko: „Nie wiem”, i zakończ szybko rozmowę. Nie porównuj
otaczającej cię rzeczywistości do tej z twojego rodzinnego kraju – może to
zostać uznane za krytykę. Podczas wyjazdów zabronione jest rozmawianie i
wspólne jedzenie posiłków z miejscowymi. Cokolwiek powiesz i cokolwiek zrobisz
zostanie usłyszane i dostrzeżone!”
Powyższa krótka notatka na okładce książki „Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit” (wydawnictwo Znak) zaciekawia na tyle mocno, żeby w całości przeczytać książkę. Brzmi trochę jak fikcja literacka, a to co najbardziej szokuje to, że jest to reportaż opowiadający o codzienności współczesnych ludzi z Korei Północnej.
Autorka Suki Kim, Amerykanka,
pochodząca z Korei Południowej przedstawia kulisy swojej pracy jako
nauczycielki języka angielskiego młodych Koreańczyków, którzy pochodzą z tzw.
elity, będąc dziećmi wysoko postawionych dygnitarzy partyjnych.
Korea Północna to kraj, który
odgrodził się od świata. Zamknięte i hermetyczne ostatnie komunistyczne
mocarstwo. Państwo opanowane przez najokrutniejszy reżim, w którym Wielki Wódz
sprawuje nieograniczoną kontrolę nad każdym aspektem życia obywateli. Kraj
będący jednocześnie ojczyzną fałszu i pozorów.
Dzięki autorce możemy, jak przez
dziurkę od klucza, spojrzeć na niewielki fragment życia Koreańczyków Północy,
których sposób myślenia i mentalność są tak bardzo zniekształcone, że aż trudno
w to uwierzyć. Młodzi Koreańczycy są przekonani że cały świat mówi po koreańsku.
Co więcej, nie korzystają z telefonów komórkowych, nie mają pojęcia o istnieniu
Internetu, a swobodne podróżowanie jest w zasadzie poza ich zasięgiem.
Zdecydowanie warto sięgnąć po tę
książkę, aby poznać ten niepokojący, a zarazem ciekawy świat i co za tym idzie
- spojrzeć innym (łaskawszym :)) okiem na swoje życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz