Czytamy ostatnio sporo legend, w tym oczywiście o legendach krakowskich :] Tym sposobem natknęliśmy się na książkę Marcina Urbana pod tytułem: „Legenda o krakowskim obwarzanku”. Książka została wydana przez wydawnictwo Dlaczemu.
Ja osobiście nigdy nie słyszałam legendy o krakowskim obwarzanku. Znam legendy między innymi o kościele Mariackim, Wandzie, smoku wawelskim (przy okazji zapraszam na wpis o Parku Krakowskich Legend), ale o krakowskim obwarzanku… Nic a nic… Z tym większym zainteresowaniem sięgnęliśmy z synem po tę książkę.
Dzięki niej dowiedzieliśmy się, jak powstał najbardziej znany krakowski przysmak, czyli obwarzanek. Kto pierwszy wymyślił na niego przepis? Jaką rolę odegrały w tym gołębie? Bardzo ciekawa historia :] Tekst jest napisany wierszem – nie za długi, nie za krótki :] Ale co ciekawe, książka jest podzielona na pół – jej drugą część stanowią te same ilustracje, które oglądaliśmy podczas czytania, ale tym razem dziecko może je samo pokolorować. Dzięki nim może także samo spróbować opowiedzieć tę legendę :] Bardzo fajny pomysł!
„Legendę o krakowskim obwarzanku”, a także inne książki dla dzieci znajdziecie w bardzo dobrej cenie w księgarni internetowej Tania Książka.
Jak zaczyna się legenda o krakowskim obwarzanku według Marcina Urbana? Właśnie tak:
„W środku Krakowa, w domu przy Rynku,
pod samym dachem wystawał murek.
Tam gołębica złożyła jajka,
chroniąc je ciepłem swych szarych piórek.
Troszczyła o nie się tak, jak ludzie,
którzy swój cenny chronią majątek,
aż dnia pewnego pękły skorupki
i na świat przyszło kilka pisklątek.
Ponieważ małe ptaszki wciąż rosną
i są żarłoczne wprost niebywale,
to dzielna mama bez odpoczynku
w dziobku nosiła im ziarna stale.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz