„Hajer na andyjskim szlaku” to
kolejna książka Mieczysława Bieńka (wydawnictwo Annapurna), którą miałam
przyjemność przeczytać. O pierwszej z nich pisałam już TUTAJ.
Książka jest zapisem relacji
autora z podróży z 2011 roku do Ameryki Południowej. Mieczysław Bieniek
odwiedził cztery kraje: Kolumbię, Ekwador, Peru oraz Boliwię. Kraje odległe,
egzotyczne i myślę, że dla nas Polaków – niesamowicie fascynujące :] „Hajer na
andyjskim szlaku” nie jest spisem najważniejszych atrakcji turystycznych danego
kraju. To coś więcej. Znacznie więcej… To tak jakbyśmy byli na kawie u Bieńka i
słuchali jego opowieści –bez zbędnego przynudzania i z dużą dawką humoru.
Dodatkowym atutem są piękne zdjęcia, które są świetnie wplecione w tekst, a nie
na przykład umieszczone w środku bądź na końcu książki. Książka jest zresztą
bardzo profesjonalnie wydana więc duże brawa dla wydawnictwa Annapurna.
Fragment z książki:
„Przyznam, że podróż do Ameryki
Południowej była dla mnie bajecznym odkryciem i przeżyciem zupełnie innymi niż
to, czego doświadczałam w Azji i Afryce. Niesamowite krajobrazy – wulkany,
dżungla pełna tajemniczych odgłosów, rwące rzeki, piękne lodowce, lawiny… było
to tak, jakbym podróżował przez kilka zupełnie różnych światów. Ludzi też
spotkałem rozmaitych – życzliwych, otwartych, spontanicznych, ale też
agresywnych i niebezpiecznych. Myślę, że kilka razy naprawdę miałem szczęście.”
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz