10 maja 2021

Jak kochać swoje dziecko i wyznaczać mu granice

 


Jeśli jesteście rodzicami to koniecznie sięgnijcie po książkę: „Jak kochać swoje dziecko i wyznaczać mu granice”. Jej autorami są: Jeery L. Wyckoff i Barbara C. Unell. Niniejszy poradnik został wydany nakładem wydawnictwa Muza.

Dziećmi (podobnie jak dorosłym) targają różne emocje. My dorośli często nie możemy sobie z nimi poradzić, a co dopiero dzieci… Im dziecko jest starsze, tym więcej emocji oraz innego rodzaju trudności się pojawia. Autorzy przygotowali zatem kompleksowy przewodnik dla każdego rodzica na temat najczęściej występujących problemów związanych z wychowywaniem dziećmi. W USA książka ta sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy, a teraz możemy ją przeczytać również w języku polskim.

Książka podzielona jest na sześć rozdziałów. Ten ostatni jest najobszerniejszy i dotyczy konkretnych problemów wychowawczych. Każdy z tych problemów został dokładnie opisany, a następnie podane zostały metody jego rozwiązania, a także przyszłego zapobiegania. Na koniec podana jest natomiast zawsze konkretna sytuacja danej rodziny z ową trudnością. A o jakie problemy wychowawcze chodzi? Między innymi o takie: agresywne zachowania, nieśmiałość, złe maniery, konflikty w samochodzie, wspinanie się, lęki separacyjne, guzdranie się, przeklinanie, niszczenie przedmiotów, przejadanie się, przeszkadzanie, zazdrość, kłamanie, przezywanie, nadmierna aktywność, stres w samolocie, bawienie się jedzeniem, uzależnienie od ekranu, rywalizacja z rodzeństwem, pyskowanie, wybuchy złości, sprawdzanie granic, oddalanie się w miejscach publicznych, marudzenie i narzekanie, nie kładzenie się spać wieczorem i wiele wiele innych.



Fragment z książki:

„Ze względu na zmienne jak kameleon osobowości oraz nieumiejętność kierowania się „dorosłą” logiką nasze dzieci bywają twardymi przeciwnikami w kwestii dyscypliny. Dotyczy to stawiania granic, ustalania porządku dnia, wpajania dobrych manier, uczenia dzieci, żeby sprzątały w swoim pokoju i okazywały innym życzliwość oraz szacunek. Nasze dzieci potrzebują tych lekcji i chcą się uczyć od pierwszych miesięcy życia.

Dlaczego? Bo kiedy poznają zasady i uczą się trzymać planu, czują się bezpiecznie i wiedzą, czego się spodziewać. Dzięki temu życie staje się bardziej przewidywalne i mniej stresujące. A kiedy dzieci nie są zestresowane, rzadziej odczuwają niepokój i przygnębienie i spada ryzyko, że zaczną nadużywać alkoholu czy narkotyków. Mniejszy stres pozwala dzieciom budować emocjonalną siłę, samokontrolę, samodyscyplinę i uczy znosić frustrację.

Z drugiej strony, dzieci, które nie muszą trzymać się zasad ani planów, którym pozwala się robić to, na co mają ochotę – kierują się impulsami i nie wiedzą, czego mogą się spodziewać od świata i jak sobie radzić. Mają zatem skłonność do częstych wybuchów złości, stawiają absurdalne żądania, podejmują złe decyzje i są lękliwe, bo żyją w nieustannym stresie. Brakuje im samokontroli i nie umieją korzystać z funkcji wykonawczych. Krótko mówiąc, nie wiedzą, co robić, bo nie wykształciły w sobie takiej umiejętności. A kiedy wyjdą z domu i znajdą się w świecie zasad i porządku, nie będą wiedziały, co robić i jak reagować, bo nigdy nie musiały trzymać się zasad i porządku. A to wywołuje u nich jeszcze większy stres.

Dlatego właśnie tak ważne są owe codzienne lekcje dyscypliny.”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz